Odcięli mi internet (teraz korzystam z telefonu taty) i nie wiem, kiedy będę miała znowu. Także mam wyjaśnienie, dlaczego nie dodawałam ostatnio. Po prostu odcinają mi internet.
____________________________________________________________
Silny zapach jego perfum dało się wyczuć w powietrzu. Pocałunek nie był zachłanny i pełen pożądania, tak jak się tego spodziewałam. Był raczej delikatny i przepełniony troską. Jego malinowe usta dokładnie pasowały do moich. Kurwa, on po prostu niesamowicie całował. Kolejny raz poczułam się jak dziki zwierz, którego ktoś próbował oswoić. Oswoić delikatnością. Przez chwilę szarpałam się w jego objęciach, ale po jakimś czasie całkowicie zatraciłam się w pocałunku. Boże, co ja ze sobą robię?!
Chłopak uśmiechnął się przez pocałunek, kiedy poczuł, jak owijam sobie jego loki wokół palców. Nawet nie wiem kiedy moje ręce znalazły się na jego ramionach.
Denerwowało mnie to, że całkowicie się mu oddałam. Postanowiłam sobie, że nigdy nie dopuszczę do tego, aby chłopak całkowicie mną zmanipulował. Ale nie byłam w stanie odepchnąć go od siebie. Za bardzo podobał mi się ten pocałunek. Dlaczego jestem aż tak słaba?
Loczek przylgnął do mnie jeszcze bardziej, na co ja zareagowałam cichym jękiem. Zaczął zjeżdżać swoimi rękoma z mojej talii na strefę dla niego nieznaną. Włożył ręce do tylnych kiedzeni moich spodni i lekko ścisną moje pośladki. Myślałam, że to tylko w celu zaczepienia, dopóki nie poczułam, jak z jednej kieszeni wyciąga mój telefon.
Gwałtownie powróciłam na ziemię. Zaprzestałam oddawać się jego pocałunkom i oderwałam swoje usta od jego. Zmierzył mnie wzrokiem sama już nie wiem, czy pełnym pożądania, czy też może czego innego. Było ciemno. Chciałam się wyrwać z jego uścisku i zabrać mu mój telefon. Do mojej głowy ciskały się myśli, a raczej nieprzyzwoite przezwiska, które miałam ochotę rzucić w jego stronę. Ale powstrzymałam się bojąc się reakcji chłopaka. W dalszym ciągu nie wiedziałam, jak ma na imię.
Zaczął stukać coś w moim telefonie, a ja wierzgałam się w jego objęciach. Nie wiedziałam, co robi, bo telefon miał za moimi plecami. Zbliżył swoje usta do mojego ucha.
- Ćśśśś... Wszystko w porządku - mrukną i musnął ustami płatek mojego ucha.
Właśnie, że nic nie jest w porządku. Delikatnie pochylił swoją głowę na moją zmuszając mnie tym, abym dała mu dostęp do mojej szyji. Zaczął obdarowywać ją gorącymi pocałunkami, chcąc odwrócić moją uwagę od tego, co robił na moim telefonie.
Udało mu się. Doznałam nieziemskiego uczucia, które myślałam, że dawno wygasło w mojej duszy. Po raz pierwszy poczułam się szczęśliwa. Przymrużyłam oczy z rozkoszy jaką mi dawał.
- Jesteś taka miękka... - Kolejny raz mruknął mi do ucha, a ja całkowicie się rozpłynęłam.
Zapomniałam w ogóle, że ma w posiadaniu mojego iPhone'a, dopóki nie usłyszałam dźwięku przychodzącej wiadomości. Tyle że to nie był dźwięk mojej komórki, tylko jego.Domyśliłam się, że przez mój telefon wysłał do siebie SMSa, aby mieć mój numer.
Przejebane.
Umieścił mój telefon na wcześniejsze miejsce i odsunął się ode mnie.
Czy się bałam? Nie. Wcale. Ale aż drżałam z wściekłości. Nie byłam zła na niego, tylko na siebie. Na siebie, że tak łatwo dałam się wyprowadzić z równowagi i zatracić w pocałunku.
- Proszę, wyjdź - powiedziałam cicho, ale stanowczo.
Loczek uśmiechnął się łobuzersko i nachylił usta do mojego ucha.
- Coś czuję, że pocałunek ci się podobał - powiedział charakterystyczną chrypką za każdym wypowiedzianym słowem muskając ustami płatek mojego ucha. - Mi również.
Nie byłam w stanie się ruszyć. Najgorsze jest to, że miał rację. Tak, pocałunek mi się podobał.
Powrócił na swoją wcześniejszą pozycję. Zlustrowałam go całego. Był wysoki. Wyższy ode mnie. Mimo mroku, który panował w moim domu dało się zauważyć, że jego oczy błyszczały i obrały sobie główny punkt obserwacji. Mnie. Ponownie nachylił się do mnie chcąc znów złożyć na moich ustach pocałunek, ale odwróciłam głowę w bok. Loczek zaśmiał się rozbawiony i przejechał nosem po moim policzku.
- Jeszcze się spotkamy - powiedział i dał mi delikatnego, ale gorącego całusa w policzek. - Dobranoc, Rose.
W ciemnościach zamajaczyły kontury jego umięsnionego ciała. Po chwili już go nie było, ale w powietrzu wciąż unosił się zapach jego pociągających perfum.
Znowu Rose. Na samą myśl o tym skrócie imienia ''Rosalie'' ból i wściekłość zciskała mi gardło. Przywołane zostały wszystkie moje wspomnienia. Moje pełne imię to Rosalie i nie chcę nigdy więcej słyszeć o Rose. Nie będę czyjąś różyczką. Nie chcę być jakimś kwiatuszkiem.
_______________________________________________
Faktycznie, byłam idiotką, że nie wybiłam sobie z głowy tego pomysłu. Tak, opowiadanie w pewnym sensie jest podobne do Dark'a, ale nim nie jest. I jestem w rozsypce, bo nie wiem, co robić, bo albo zostawię to opowiadanie i rozpocznę nowe (mam oryginalny pomysł, na jaki nikt nie wpadł), albo dalej będę pisać to o Harrym. Nie mogę prowadzić dwóch.Pliiiss help mi! (A no bo jeszcze moja kochana koleżanka nie pozwala mi usunąć tego bloga.)
AaAaaaaAaa i tak wgl to nie wiem, po co to piszę, bo tak na prawdę nic nadzwyczajnego tu się nie będzie działo. Nie ma się na co napalać. Zwykłe LOVE STORY. Dziękuję za miłe komentarze, ale to opowiadanie nie jest ani przebojowe, ani oryginalne.
No i pytanie: nowy oryginalny, czy dokończony stary?
I jeszcze jedno: też wass koffam!! ♥♥♥♥♥♥
Hazz *.*
OdpowiedzUsuńRosalie *.*
Pocałunek *.*
Chrypka *.*
Hazz i Rose *.*
Znów się spotkają *.*
Bystry Hazz wysłał sobie smsm *.*
No świetny rozdział ;)
Jak już zaczęłaś pisać to opowiadanie, to fajnie by było, gdybyś je zakończyła, a tamto zaczęła pisać zaraz po tym, no chyba że dwa jednocześnie, ale nie rozumiem, dlaczego nie możesz ;/
Czekam na nn :*
czekam na dalej. kolezanka ma racje . masz nie usuwac .
OdpowiedzUsuńjak zwykle CUDOOOO !!!
OdpowiedzUsuńkocham to . i tak . jest podobne do Darka'a ale troszkę, a kto nie widzi różnicy jest debilem ;p
i zdecydowanie berdziem mi się podoba niż Dark . (serialnie . )
nie wiem, jak możesz mówić, że to jest zwykłe Love Story .
to nie jest zwykłe .
świetnie piszesz dialogi, co dzieje się w myślach Rose oh soreczki Rosalie :D i kocham to co robisz .
za nic w świecie masz nie usuwać tego bloga, bo jest strasznie zajebisty i nie poradziłabym sobie gdyby go już nie było .
kocham cię <3
mam nadzieję, że internet szybko wróci, bo już nie mogę się doczekać kolejnego, który na 1000000 % będzie równie fantastyczny jak pozostałe pięć .
coś mi się wydaje, że jestem największą fanką twojego bloga i największą twoją fanką jako autorkę tego świetnego opowiadania .
przypomnę bo nie wiem czy pamiętasz ( ... ) _ * * _
<3
boże boże nie wiem, może napisz prolog na nowe opowiadanie i wtedy my ci przekażemy opinię na jego temat i wtedy podejmiemy decyzje hmm? i mam nadzieje że to nowe opowiadanie miałoby byc z Hazzą oczywiście :D
OdpowiedzUsuńPS. Nowe opowiadanie będzie takie hmmm... z takim groźnym hazzą wiesz o co mi chodzi typu hazz to morderca itp, czy może będzie jakiś inny no nwm, proszę powiedz mi o co będzie chodziło w nowym :)